- e-commerce
- 30 kwietnia 2020
- 0
E-commerce - Miny lądowe, których należy unikać
Dzisiejsi kupujący w sieci to wymagająca grupa. Chcą angażujących, bezproblemowych zakupów, które są wygodne i szybkie. Spodziewają się, że ceny wysyłki będą niskie i nie będą ich spowalniać poprzez tworzenie konta, które są dwoma głównymi powodami, dla których ludzie porzucają swoje wózki, jak wynika z badań organizacji web-usability Bayard Institute.
Tworzenie udanego biznesu e-commerce wymaga jednak większego wachlarza rozważań niż wygoda. Kupujący muszą znaleźć Twoją witrynę, a następnie być zaangażowani na tyle, by móc sfinalizować transakcję. A proces ten jest pełen potencjalnych min lądowych.
"To nie jest era, w której jesteś jedynym sklepem z perfumami w mieście" - mówi Lewis Goldstein, założyciel Santa Monica, agencji reklamowej i marketingowej z siedzibą w Calif.- Blue Wind Marketing, która współpracuje z firmami e-commerce. "Ludzie mają dostęp do większej ilości opcji dotyczących perfum niż kiedykolwiek wcześniej. Jak zamierzasz się wyróżnić? I trzeba myśleć o wszystkich różnych sposobach. A jednym z nich może być to, że sprawimy, że klient będzie się czuł beztarciowo, spersonalizowany i elegancki", mówi.
Kiedy planujesz, budujesz i promujesz swoją stronę, oto pięć pułapek, których należy unikać.
1. Ignorowanie SEO
Specjalistka ds. treści i marketingu Emily Gertenbach, dyrektorka firmy E.G. Content z Lancaster w Pensylwanii, podkreśla znaczenie optymalizacji pod kątem wyszukiwarek internetowych (SEO), aby pomóc ludziom znaleźć Twoją stronę. Jednym z błędów popełnianych często przez firmy e-commerce jest kopiowanie i wklejanie specyfikacji producenta na stronach produktów.
"Ta dwutorowa kwestia nie wnosi żadnej wartości dodanej do Twoich treści" - mówi. "Jeśli wygląda tak samo, jak 60 innych stron, wyniki wyszukiwania nie uznają jej za stronę z unikalną i wyraźną informacją - a to stracona szansa na wykorzystanie zawartości strony z Twoim produktem jako wirtualnego sprzedawcy".
Zamiast tego, poświęć trochę dodatkowego czasu na napisanie unikalnych opisów produktów, które odzwierciedlają osobowość i głos Twojej marki. Ta oryginalna treść może pomóc Ci awansować w rankingach wyszukiwarek.
2. Skupienie się na kategoriach, a nie na filtrach
Innym obszarem, w którym Gertenbach widzi, że przedsiębiorcy e-commerce błądzą, jest opieranie się na kategoriach ponad filtrami.
"Jest to powszechne w przypadku zupełnie nowych stron e-commerce i z czasem powoduje dezorientację w sieci kategorii z ograniczoną liczbą pozycji w każdej z nich", mówi. Weźmy na przykład stronę, która sprzedaje spodnie. Początkowo mogą one tworzyć kategorie dla sztruksowych spodni, jeansów, spodni khaki itp. Ale w końcu mogą mieć wiele kategorii z kilkoma ofertami w każdej z nich.
Zamiast tego Gertenbach radzi skorzystać z filtrów - opcji z rozwijanego menu, które mogą pomóc klientom zawęzić swoje opcje w ramach szerszych kategorii. Na przykład, jeśli kategoria jest "casual pants", możesz filtrować według rozmiaru, koloru lub innych opcji, które zawężą poszukiwania. Pozwala to na skalowanie opcji oferowanych klientom bez tworzenia przytłaczającej liczby hiper-kategorii, które stają się niemożliwe do poruszania się, co szkodzi sprzedaży.
3. Zbyt skomplikowana kasa
Z badań Instytutu Bayard wynika, że około 1 na 4 wózki jest porzucony, ponieważ proces kasowania jest zbyt skomplikowany. Skomplikowana kasa jest jednym z najczęstszych błędów, jakie widzi Goldstein. Wskazuje on na jedno kliknięcie Amazonki jako standard złota.
"Ważne jest, aby proces zakupu czegoś beztarciowego był łatwy do wykonania" - mówi.
Czy proces kasy jest wbudowany w platformę, której używasz, lub wybrać opcję integracji w witrynie, upewnij się, że test-drive go, aby mieć pewność, że jest łatwy w użyciu i intuicyjny. W większości przypadków platforma powinna pozwalać na wymeldowanie się bez konieczności zakładania konta.
4. Brak retargetowania
Innym częstym błędem, jaki widzi Goldstein, jest brak retargetowania osób, które porzuciły swoje wózki.
"To, że nie sprawdzili się w tym momencie, nie oznacza, że nie są zainteresowani" - mówi. "Możliwe, że coś się wydarzyło, a oni nie mieli szansy kupić tego, na co patrzyli."
Używaj anonimowych plików cookie do retargetowania na swojej stronie e-commerce, które integrują się z serwerami reklamowymi. "Następnie możesz tworzyć reklamy retargetujące na takich platformach jak Facebook, Instagram, Google i YouTube według własnego uznania", mówi. Niektóre platformy marketingu cyfrowego, takie jak MailChimp, również mają wbudowane narzędzia do retargetowania.
5. Funkcjonowanie bez testów
Jedną z wielkich zalet marketingu internetowego jest możliwość przetestowania praktycznie każdego aspektu strony. Od kopiowania, poprzez zdjęcia, aż po układ strony, analiza wbudowana w różne platformy lub opcje, takie jak Google Analytics, sprawia, że łatwo jest zobaczyć, co klienci lubią, a czego nie. Testowanie różnych kombinacji kopiowania, obrazów i wiadomości może pomóc zoptymalizować wyniki, mówi Goldstein.
"Istotne jest, aby sprawdzić, jak ludzie reagują na różne punkty cenowe, nagłówki, kopie, kolory i haczyki", dodaje. "Niemożliwe jest dowiedzieć się poza bramą, co będzie reagować najlepiej". Dlatego testowanie różnych zmiennych może prowadzić do ulepszeń, które z czasem będą się pogłębiać."
Najnowsze Artykuły
- Copywriting
- 7 września 2022
- 0